Naomi Osaka w imponującym stylu awansowała do ćwierćfinału US Open, pokonując trzecią rakietę świata Coco Gauff 6:3, 6:2. Po zwycięstwie Japonka nie mogła nachwalić się swojego trenera Tomasza Wiktorowskiego. – Dał mi plan gry i dobrze go wykonałam, więc zasługa po jego stronie – mówiła. Przy okazji stwierdziła również, że były szkoleniowiec Igi Świątek przypomina jej... pluszowego misia.